Legendarny wakcynolog - Stanley Plotkin mówi o obecnej pandemii COVID-19 przez pryzmat epidemii różyczki, która miała miejsce w ubiegłym stuleciu
Stanley Plotkin nazywany jest w Stanach Zjednoczonych ”ojcem chrzestnym szczepionek”. W latach 60-tych XX wieku uczestniczył w opracowaniu szczepionki przeciw wąglikowi, szczepionki przeciw poliomyelitis, szczepionki przeciw wściekliźnie oraz szczepionki przeciw rotawirusom. Jednak szczególnie zasłużył się w opracowaniu szczepionki przeciw różyczce, której powszechne stosowanie doprowadziło do opanowania epidemii różyczki w Stanach Zjednoczonych, a potem w wielu krajach na świecie. Stanley Plotkin jest współautorem najbardziej znanego podręcznika na temat szczepień i szczepionek- Plotkin’s vaccines.
Zdj. dr Stanley Plotkin (The History of Vaccines).
Koronawirus SARS-CoV-2, podobnie jak wirus różyczki, wywołuje zwykle łagodną chorobę zakaźną, która u około 1/3 zarażonych osób przebiega bezobjawowo. Podczas gdy COVID-19 najbardziej zagraża seniorom i osobom z upośledzoną odpornością, różyczka jest najgroźniejsza dla kobiet w ciąży, szczególnie w pierwszym trymestrze.
W czasie epidemii różyczki w Stanach Zjednoczonych w latach 60-tych XX wieku urodziło się około 20 000 dzieci z poważnymi wadami wrodzonymi, w tym ślepotą, głuchotą, wadami serca i niepełnosprawnością intelektualną. Jak dotąd nie ma dowodów wskazujących, że nowy koronawirus zakaża lub uszkadza płody. W czasach epidemii różyczki kobiety bały się zachodzić w ciążę i rodzić dzieci, w obawie, że mogą stać się ofiarą choroby. Panika, jaka wówczas zawładnęła społeczeństwem amerykańskim była porównywalna z tą, jaką obserwujemy dzisiaj w obliczu szerzącego się nowego koronawirusa. I jak wówczas, ludzie byli udręczeni bezsilnością wobec wirusa różyczki, tak obecnie – zmagamy się z COVID-19. Kolejne podobieństwo dotyczy częstego braku klinicznych objawów, ponieważ większość zakażonych osób nie wykazuje żadnych niepokojących objawów choroby. W przypadku różyczki o jej ewidentnym wystąpieniu świadczy wysypka, zaś w przypadku zakażenia COVID-19 – niewydolność oddechowa z obecnością gorączki.
Pojawia się pytanie czy w przypadku COVID-19 możemy spodziewać się cykliczności, jaką obserwujemy w przypadku różyczki? Tutaj nawet sam Stanley Plotkin nie jest w stanie udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Zaznacza, że w populacji krążą 3-4 inne typy koronawirusów, powodujące łagodne infekcje dróg oddechowych. Dlatego podkreśla jak istotne jest jak najszybsze opracowanie skutecznej szczepionki, która stanowiłaby długotrwałą ochronę w przypadku kolejnych ataków COVID-19.
Prace nad szczepionką przeciw różyczce prowadziła garstka naukowców, podczas gdy obecnie prace nad szczepionką przeciw COVID-19 prowadzone są przez kilkadziesiąt zespołów badawczych, które testują ponad 140 różnych potencjalnych preparatów, stąd szanse na wynalezienie bezpiecznej i skutecznej szczepionki są obiecujące. Stanley Plotkin opowiada się za wprowadzeniem kilku szczepionek przeciw COVID-19 równolegle, ponieważ zwiększy to szanse dotarcia do szerszej grupy odbiorców na całym świecie; „Do jednego punktu może prowadzić wiele dróg” – mówi. Dodatkowo obecnie dysponujemy o wiele bardziej zaawansowaną technologią niż w latach 60-tych ubiegłego stulecia, co również daje nadzieję na opracowanie bezpiecznej i skutecznej szczepionki w szybkim czasie. Można spodziewać się, że wynalezienie szczepionki przeciw COVID-19 będzie równie spektakularne jak wynalezienie w 1964 roku przez Stanleya Plotkina szczepionki przeciw różyczce.