Jak mówić o szczepieniach? 5 wskazówek dla rodziców.
Rozmowy na temat szczepień, czy to twarzą w twarz, czy na forach dla rodziców budzą wiele emocji. Warto się do nich przygotować. W artykule podano kilka wskazówek dla rodziców przekonanych do zaszczepienia dzieci, ale spotykających się z rodzicami, którzy są niechętni szczepieniom.
Kolejna fala COVID-19 będzie miała wpływ na zwiększenie ilości dezinformacji w mediach, szczególnie mediach społecznościowych. Dodatkowym argumentem do szerzenia dezinformacji może być również oczekiwana jesienią 2022 r. decyzja o szczepieniach najmłodszych dzieci, poniżej 5 lat.
Jak wskazuje prof. Kate Starbird z Uniwersytetu w Waszyngtonie, założycielka Center for an Informed Public, działającego na rzecz walki z dezinformacją, jednym z najsilniejszych nośników treści antyszczepionkowych w przypadku szczepień u dzieci są internetowe grupy rodzicielskie oraz tzw. blogi parentingowe. Nie dotyczy to wszystkich grup rodzicielskich i wszystkich blogów o tej tematyce, niemniej warto weryfikować w innych, eksperckich źródłach informacje dotyczące szczepień, które są tam zawarte. Dyskusje na forach internetowych, ale również podczas spotkań twarzą w twarz z innymi rodzicami mogą być trudne, mieć nieprzyjemny wydźwięk i w efekcie prowadzić do kłótni. W związku z tym, że dyskusje na temat zaszczepienia dzieci przeciwko COVID-19 na pewno się pojawią w rozmowach rodziców, warto się do nich przygotować.
Dr Rupali Limaye z Johns Hopkins Bloomberg School of Public Health przygotowała kilka wskazówek dla rodziców przekonanych do zaszczepienia dzieci, ale spotykających się z rodzicami, którzy są niechętni szczepieniom.
Po pierwsze, warto zastosować tzw. komunikację przypuszczającą, dzięki której szczepienia przedstawiane są jako norma społeczna, a dzieci, które są niezaszczepione są wyjątkiem np. „Wiesz, że wszystkie dzieci w klasie Jasia już są zaszczepione? A kiedy wasza Amelka ma termin szczepienia?”.
Po drugie, bardzo pomocne jest używanie pytań otwartych względem osób, które nie chcą szczepić dziecka typu: „Czego się obawiasz?”. Dzięki temu jesteśmy w stanie poznać konkretne obawy danej osoby, które być może będzie można łatwo rozwiać na podstawie posiadanej wiedzy na temat szczepień.
Po trzecie, należy okazywać empatię osobom, które się boją i nie deprecjonować ich uczuć. Jeśli ktoś powie, że boi się zaszczepić swoje dziecko, zamiast powiedzenia: „No coś ty, przecież to głupstwo!”, powiedzmy: „Rozumiem, że się boisz”.
Po czwarte, nie należy obojętnie przechodzić obok słyszanych mitów i fałszywych informacji, trzeba je za każdym razem korygować, ponieważ najlepszym antidotum na złe informacje są dobre informacje.
Po piąte, tym co najbardziej przekonuje inne osoby do podjęcia określonych działań jest osobista historia. Dotyczy to wielu dziedzin życia, również decyzji o szczepieniu. Warto zatem opowiedzieć własną historię i wskazać, co zdecydowało o tym, że zaszczepiliśmy własne dziecko lub siebie.
Warto również, niezależnie od powyższych wskazówek, wiedzieć, w którym momencie zrezygnować z rozmowy, kiedy widzimy, że nasze starania są bezowocne, a osoba, która jest niechętna szczepieniom reaguje agresywnie. Należy dać tej osobie czas na przemyślenie tego co usłyszała i powrócić do tematu w innym terminie.