Dlaczego pandemia COVID-19 może przyczynić się do wzrostu liczby zgonów z powodu odry?

Opublikowano w dniu: 16 kwietnia 2020

Przyczyną odry jest jeden z najbardziej zaraźliwych znanych wirusów. Jedyną ochroną przed odrą jest znana od kilkudziesięciu lat szczepionka dająca wysoką skuteczność. Jednak pandemia COVID-19 i i podejmowane środki ochrony przed rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 mogą mieć wpływ na trudności w realizacji rutynowych szczepień. WHO przekazało informacje, że wiele krajów na świecie, walcząc z pandemią COVID-19, zawiesiło akcyjne kampanie szczepień przeciw odrze.

W Demokratycznej Republice Konga największym problemem epidemiologicznym nie jest nowy koronawirus, ale stary, znany i niedoceniany przeciwnik: odra. W okresie 2019-2020 (do 22.03.2020) odnotowano tam 353 551 zachorowań, zmarło 6 558 osób i epidemia się nadal utrzymuje. 62,3% zachorowań dotyczy dzieci < 5 roku życia. Epidemia rozpoczęła się w październiku 2018 roku, kiedy odnotowywano coraz więcej przypadków zachorowań u dzieci z takimi objawami jak: osłabienie, gorączka, zapalenie spojówek, białe wykwity w jamie ustnej oraz charakterystyczna odrowa wysypka na głowie, tułowiu i kończynach. Według ekspertów WHO w Demokratycznej Republice Konga obserwujemy największą epidemię odry w pojedynczym kraju, od 1963 roku, kiedy na świecie rozpoczęto szczepienia przeciw odrze.

Wysoce zaraźliwy wirus odry rozprzestrzenia się na całym świecie. Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) podaje, że w 2018 roku z powodu odry i jej powikłań na świecie zarejestrowano 10 milionów zachorowań, zmarło 140 000 osób, w większości dzieci <5. roku życia. Wstępne dane za 2019 rok wskazują, że na odrę na świecie zachorowało 524 718 osób, a w ciągu pierwszych trzech miesięcy 2020 roku prawie 30 000 osób.

W krajach wysoko rozwiniętych przyczyną epidemicznych zachorowań na odrę są coraz częstsze odmowy szczepień wśród rodziców małych dzieci. W krajach słabo rozwiniętych przyczyną epidemii odry są niedofinasowane systemy opieki zdrowotnej oraz problemy z dostępnością szczepionek. Epidemia odry w Demokratycznej Republice Kongo ilustruje sytuację, kiedy epidemia odry utrzymuje się pomimo podejmowanych działań kontroli tej choroby. Pandemia COVID-19 może tę sytuację tylko pogorszyć. Ponad 20 krajów zawiesiło już akcyjne kampanie szczepień przeciwko odrze, ponieważ pracownicy ochrony zdrowia walczą z COVID-19.

W najbiedniejszych krajach odra w połączeniu z niedożywieniem i niedoborem witaminy A jest chorobą o wskaźniku śmiertelności wynoszącym 1–6%. Chorzy na odrę umierają z powodu powikłań tj. zapalenia płuc, biegunki i odwodnienia lub dotyka ich trwała niepełnosprawność, tj. utrata wzroku, słuchu, uszkodzenie mózgu. Wirus odry osłabia również działanie układu odpornościowego osoby chorej na odrę jeszcze przez miesiące lub lata po zakażeniu (tzw. amnezja immunologiczna), co czyni ją podatną na zakażenia innymi niebezpiecznymi patogenami.

Dwie dawki szczepionki przeciw odrze zapewniają wysoką skuteczność i ochronę utrzymującą się do końca życia. Ze względu na wysoką zaraźliwość wirusa odry, ochronę populacyjną chroniącą przed epidemią zapewnia uodpornienie 95% populacji docelowej. Według badań UNICEF tylko 57% dzieci w Demokratycznej Republice Kongo otrzymało jedną dawkę szczepionki przeciw odrze, co stwarza idealne warunki do wybuchu epidemii.

W Demokratycznej Republice Kongo jest wysoki wskaźnik urodzeń – 3,5 miliona urodzonych dzieci/rok, stąd też akcyjne kampanie szczepień organizowane są tam co dwa lata. Kampanie szczepień są ogromnym wyzwaniem organizacyjnym, wymagają zaangażowania dziesiątek tysięcy pracowników ochrony zdrowia. Dodatkową trudność stanowi konieczność zachowania łańcucha chłodniczego i podanie szczepionki drogą wstrzyknięcia, zdecydowanie bardziej wymagające w porównaniu do podawanej drogą doustną szczepionki przeciw poliomyelitis. Kraj musi również stawić czoła długotrwałej wojnie domowej. Pracownicy ochrony zdrowia są obciążeni pracą, tym bardziej, że kraj cały czas walczy z gorączką Ebola, epidemią cholery, żółtej gorączki, a ostatnio nowym koronawirusem.

W biedniejszych regionach świata wykonawstwo szczepień ochronnych często odbywa się w nietypowych miejscach, gdzie gromadzi się duża liczba osób (szkoły, kościoły, meczety). Z uwagi na trwającą pandemię WHO zaleciła, aby kraje rozwijające, jeżeli nie ma w nich aktywnych ognisk odry, odroczyły realizację szczepień. Do tej pory taką decyzję podjęły 23 kraje, m.in. Nigeria, Ukraina, Uzbekistan, inne prawdopodobnie pójdą w ich ślady.

WHO wyraźnie podkreśla jednak, że realizacja szczepień ochronnych jest kluczowa dla zachowania zdrowia i życia. Przerwanie realizacji szczepień ochronnych, nawet na krótki czas, może zwiększyć ryzyko wybuchu ognisk epidemicznych chorób, którym można zapobiegać poprzez szczepienia. Dlatego zaleca, aby rządy poszczególnych krajów same oszacowały ryzyko, które może wiązać się z czasowym wstrzymaniem realizacji szczepień.

UNICEF szacuje, że co najmniej 117 mln dzieci w 37 krajach nie otrzyma szczepienia przeciwko odrze na czas. Przyczyną jest trwająca pandemia COVID-19, związane z nią obciążenie zasobów ochrony zdrowia w wielu krajach i decyzje odraczania szczepień dzieci w celu zmniejszenia ryzyka transmisji SARS-CoV-2. Eksperci obawiają się, że wiele dzieci nie zostanie zaszczepionych, co będzie miało poważne konsekwencja dla zdrowia i życia ich oraz całych populacji, czego konsekwencją mogą być epidemie odry.

Ochrona przed rozprzestrzenianiem się SARS-CoV-2 może mieć wpływ na trudności w realizacji rutynowych szczepień. Szczepiąc dzieci, nie możemy przyczyniać się do rozprzestrzeniania COVID-19, ale nie możemy również dopuścić, aby w jakimkolwiek kraju, który zmaga się z pandemią, doszło do wybuchu epidemii odry lub innej choroby zakaźnej przed którą chronią szczepienia.

Materiały źródłowe
pokaż więcej
Słowniczek
pokaż więcej
Znalazłeś niezrozumiany termin?
Zaproponuj hasło do słownika.