Z sensem czy bez sensu?

Wciąż pytacie: Po co się szczepi dzieciaki?

Czy większy sens ma to jakiś?

Otóż tak, Drogie Panie i Drodzy Panowie.

Szczepionki dają to, co najcenniejsze, mianowicie: zdrowie.

Są czymś w rodzaju kapitałowej lokaty,

Lecz o wartości stokrotnie wyższej od bankowej wpłaty.

W Polsce już nie ma polio, więc po co szczepienie?

Czy tylko po to, by czyste mieć sumienie?

Ano nie tylko, wszak ludzie po świecie migrują,

A choroby wraz z nimi, paszportu nie potrzebują.

Historia zapisała już niewesołe przypadki,

Gdy zaniechanie szczepień było przyczyną wpadki.

Od uśpionej czujności blisko do epidemii,

Ostatnią epidemię odry można tu wymienić.

Za czasów Króla Ćwieka

Kostucha się śmiała z człowieka.

O szczepieniach nie słyszano,

Przyczyn chorób też nie znano.

Nie rezygnuj ze szczepień, Człowieku!

Do średniowiecznych chcesz cofnąć się wieków?

Lubisz czasem zagrać w warcaby?

Ja proponuję Ci grę w roszady.

Wydrukuj zdjęcie dziecka z chorobą Heinego-Medina

I w miejsce jego twarzy wklej twarz własnego syna.

To nie jest straszonko, lecz próba uzmysłowienia,

Że decydujesz o kondycji zdrowotnej przyszłego pokolenia.

Chwyciłeś już ideę szczepień? Więc podaj warcaby,

Oporniejszym na wiedzę zostawmy grę w roszady.